wtorek, 11 listopada 2008

To już jest koniec ; (

Koooniec laby moi mili, ten cudowny okres wolnego mija już dzisiaj.

Pogoda dopisała, nikt się na pewno nie nudził (w końcu od tego jest szkoła...albo megastres, albo nuda) tylko, żeby jeszcze te dni się nie kończyły tak wcześnie :(
Krótko mówiąc- fajnie było, ale się skończyło -_-

Jak przestrzegali starożytni indianie, uważajcie drodzy rówieśnicy, aby do rzeczywistości wracać stopniowo, w ten sposób zmniejszy się ryzyko doznania szoku, który jest bardzo niebezpieczny dla naszego stanu psychicznego x)

W dniu jutrzejszym czyha na nas wiele groźnych sytuacji, najbardziej uwydatnione zostały: sprawdzian z fizyki oraz odpowiedź z biologii, obejmująca mszaki i paprotniki (jest to nasza szansa, aby uniknąć pracy pisemnej z tych tematów). Nie możemy być pewni, czy to wszystko, życie nauczyło nas, że na każdym kroku możemy spodziewać się 'niespodzianek'.

Towarzysze! Sen nie jest dla was! Uczcie się pilnie w każdej wolnej chwili, w tych pozornie zajętych chwilach też się uczcie! Nie znacie dnia, ani godziny muahaha (powiało grozą) xD

Pozdro źą xP
P.S.
Taki joke nooo ; D

3 komentarze:

_______ pisze...

Oj , widzę , że Asi humor dopisuje ;-) hah :]]
I prawidłowo! :-))

Maga pisze...

hmm, fajnie napisane ;D
cóż, ale Twoja poprzednia rada była fajniejsza ^^

Weronika pisze...

heh nieźle napisane xD faktycznie powiało grozą ... ;) do jutra! ;P