wtorek, 7 kwietnia 2009

Here comes the sun!

Na na na na ^^ Słoneczko!

Jest dziś chyba o czym pisać... Praca klasowa z historii i praca w grupach na geografii już za nami! Na angielskim grupa kontynuacyjna miała hospitację ; D ciekawe, jak tam wypadliśmy w oczach Pani dyrektor ; ) Na godzinie wychowawczej Pani Kijora poczęstowała nas lizakami (na zająca xD ), nie uważacie, że ona nas rozpieszcza? : P Oglądaliśmy też film edukacyjny... niestety nie wiem, jak się skończył, czego bardzo żałuje... bo pewnie nastąpił jakiś niespodziewany zwrot akcji, jak to zwykle w takich produkcjach bywa xD

Jutro jako pierwsze PO, znowu te średniowieczne, zachęcające wyglądem i zapachem maski eh eh... Później niemiecki, grupa rosyjskiego ma zajęcia w czytelni ; ] Sprawdzian z matmy nie należy wcale do prostych, przy tych wszystkich obliczeniach można się łatwo pomylić, ale pocieszający jest fakt, że to przecież ostatnia praca pisemna przed świętami.

Na dzisiejszy wieczór zalecam spacer z psem, ewentualnie z jakimś ludziem, jak się nie posiada tego pierwszego xD
Do jutra!

2 komentarze:

Weronika pisze...

Pani zrobiła Nam baaardzo miłą niespodzianke ;) Dziękujemy !
Asiu, nie wiem kiedy dokładnie wyszłaś ^^, ale pod koniec było tak: przez 3 lata po zarażeniu chłopak miał stany depresji, czuł się odpychany przez innych itp, natomiast dziewczyna popełniła samobójstwo, poniewaz bała się powiedziec rodzicom, że jest chora. ;)

Maja pisze...

Lizaaaaki były przepyszne,lepszych nigdy nie jadłam ; DD